mimo prób
Kryzys ma się pogłębiać mimo prób złagodzenia go
przez Komisję Europejską. Parlament przyjął wczoraj dyrektywę
lotniskową, zgodnie z którą wszystkie lotniska obsługujące powyżej 5
mln osób muszę w jednakowy sposób naliczać opłaty lotniskowe. Zgodnie z prognozami Międzynarodowego Stowarzyszenia Przewoźników
Lotniczych (IATA) w tym roku firmy zanotują straty w sumie
przekraczające 5,2 mld dolarów. - Biznes lotniczy to sinusoida, a
obecnie jesteśmy na jej dnie - podsumowuje Wojciech Kądziołka, rzecznik
PLL LOT. - Na słabnącą koniunkturę nałożył się wzrost cen paliw, a
potem kryzys gospodarczy. Podróże służbowe są jednymi z pierwszych
kosztów, które tną firmy - dodaje.
Utrata klientów to także skutek
wyższych cen biletów i wprowadzenia dodatkowych kosztów, które
przewoźnicy usprawiedliwiali rosnącymi cenami paliwa. Tani przewoźnicy
zażądali dopłat za dodatkowy bagaż, tradycyjni podnosili lub
wprowadzali opłaty paliwowe. Biletów za złotówkę nie sprzedaje już
żaden przewoźnik.
W
niektórych przypadkach wpłynie to na obniżenie kosztów ponoszonych
przez podróżnych. - Trudno na razie powiedzieć, czy dyrektywa spowoduje
obniżenie opłat na Okęciu - mówi Jakub Mielniczuk, rzecznik Polskich
Portów Lotniczych. Dyrektywa wchodzi w życie w 2010 roku.
Dodaj komentarz